niedziela, 11 sierpnia 2013

Charakterki...

Nagrywałam sobie przypadkowy filmik, a tutaj nagrał się thriller - Olek opanował (trochę dzięki moim zabawom) łapanie za palec i szerokie otwieranie paszczy, więc postanowił przejść już na pokarm stały i okazało się, że rozwartość jego paszczy jest idealnie rozmiarowo zbieżna z obwodem głowy Pakerka... Na szczęście nie mógł patrzeć na to Fajer (wagowo zaraz po Olku) i była jadka! ;) Olek poniósł sromotną porażkę....

Kocham patrzeć na te małe potworki :) Od soboty wychodzą na "spacerniak" i to właśnie poza porodówką tak szaleją.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz