Nasza hodowla została oficjalnie zarejestrowana przez Związek Kynologiczny w Polsce 12 listopada 2012 roku z przydomkiem Srebro Podlasia, ponieważ właśnie w tych stronach wychowują się nasze maluchy, a dla nas każdy z nich jest prawdziwym Skarbem i ogromnym źródłem radości :)
Ale to nie tak, że kocham owczarki szkockie od paru lat. Któregoś pięknego jesiennego popołudnia, po powrocie z przedszkola, dostałam od taty najpiękniejszy prezent w życiu - małą kolakową kuleczkę. Wtedy zrozumiałam, że nie ma wspanialszej rasy i bardziej oddanego przyjaciela niż collie.
Chociaż w tamtych czasach czytałam słabo to wertowałam swoją książeczkę o charakterze rasy, pielęgnacji i sposobach szkolenia wzdłuż i wszerz, a najbardziej wzdychałam do zdjęcia owczarka o umaszczeniu blue-merle. Postanowiłam wtedy, że jak już wreszcie będę stara i bogata to objadę cały świat i znajdę go gdzieś - w odległych krajach - i będziemy razem na dobre i na złe.
Okazało się jednak, że zestarzałam się szybciej niż przypuszczałam, że nie trzeba być strasznie bogatym, a marmurek moich marzeń jest nie aż tak daleko stąd... :)
I tak oto pojawiła się w naszym życiu Odra. Pochodzi ona z bardzo znanej i cenionej hodowli owczarków collie - KoToRa, którą prowadzi Lucyna Zboralska. Pochodzenie swoich championów hodowczyni ta oparła na renomowanej angielskiej hodowli Brilyn (collie w typie angielskim).
Rodowód |
Rodowód |
W lipcu 2013 roku urodził się nasz pierwszy miot i zawsze będzie on dla nas wyjątkowy. Razem z nami została AHAWA Srebro Podlasia (Ajka), która jako szczeniaczek z numerem 7 zakończyła w wielkim stylu poród.
Miot uważamy za wyjątkowy, ponieważ maluchy mają wspaniałe i różnorodne charakterki, swoimi szaleństwami i psotami dały nam ogrom śmiechu, właśnie wtedy kiedy najbardziej tego potrzebowaliśmy i zawsze będą naszymi ukochanymi Wnukami.
Owczarki szkockie, które były w moim rodzinnym domu, jak i teraz Odra w moim własnym, nie są psami tzw. ozdobnymi. Pełniły one i pełnią nadal swoją naturalną, wpisaną w ich charakter funkcję - są stróżami domu, opiekunami dzieci i psami pasterskimi, bezcennymi przy hodowli w naszym wypadku krów i gęsi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz