Aristocratic Loki - już w nowym domku :)

Im dłużej maluchy są z nami, tym gorzej jest nam się przyzwyczaić, że tak naprawdę to one nie są nasze i, że każdy znajdzie/ znalazł już swój domek i rodzinę, kochającą go najbardziej na świecie, a u nas jest tylko tymczasowo.
Dziś odjechał do siebie Fajerek. Wiem, że niczego mu nie zabraknie i mam nadzieję, a nawet wiem, że nowa rodzina będzie z niego dumna i wniesie on do domu dużo śmiechu i radości. A nam pozostają zdjęcia, filmy i wspomnienia - jak to w pierwszych dniach za nic nie chciał ssać cyca i już myślałam, że nie uda nam się go nauczyć i jak męczyliśmy go karmieniem z pipetki, jego pierwsze zabawy i nos na policzku zaraz jak tylko pochylę się nad czymś w jego zasięgu :) Niech Cię się szczęści Piesku!